Korzystamy z plików cookies w celach statystycznych i umożliwienia funkcjonowania serwisu.
Uznajemy, że jeżeli kontynuujesz korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę. Informacje o możliwości zmiany ustawień cookies: O Cookies Zgadzam się, zamknij X
Okiem Daisy BLOG
WIĘCEJ DEMOKRACJI, MNIEJ WOLNOŚCI?

Dzisiaj będzie poważnie. Kilka miesięcy temu przeczytałam z niedowierzaniem artykuł Agnieszki Sowy w Polityce (nr 21 z 23 maja br) o tym, jak polskie sądy utrącają próby samorządów, aby psy były czipowane, bo obywatele skarżą się, że podawanie danych osobowych narusza ich prawa zgodnie z ustawą o danych osobowych. Proponuję pójść dalej i przestać pokazywać dowód osobisty w momencie wypisywania mandatu. Po co? Przecież mandat się zapłaci i pójdzie/pojedzie się dalej. A może zaskarżmy też w ogóle posiadanie dowodu osobistego? Nasze państwo robi wiele, by mieć uporządkowaną ewidencję obywateli, ale nie robi nic, aby mieć uporządkowaną ewidencję zwierząt. Po co walczyć z przejawami okrucieństwa, oglądać w paryskiej TV filmy o szczeniakach sprzedawanych pod mostem wprost z bagażnika starego Forda na warszawskiej rejestracji, ku przerażeniu zarejestrowanych francuskich hodowców, dokarmiać bezdomnie zwierzaki, skoro Państwo polskie nie potrafi stanąć we własnym interesie po stronie samorządów i uporządkować tak podstawowej kwestii jak wytłumaczenie obywatelom, że posiadanie psa, podobnie jak posiadanie samochodu wymaga licencji? 

 
Polski system sprawiedliwości ma dziś poważny kłopot z rozróżnieniem demokracji i wolności. Wolność drania, który nie rejestruje psa, głodzi go, a gdy doniosą na niego sąsiedzi, mówi z bezkarnym uśmieszkiem policji, że „piesek się zgubił”, ta wolność uwłacza młodej polskiej demokracji. Bo w demokracji istnieją przepisy, które ograniczają wolność sadystów w imię dobra ogółu. I te przepisy powinny być  egzekwowane. Stajemy się pomału skansenem. Od kilku już lat, wszystkie zwierzęta poruszające się po Europie muszą być oczipowane. Oznacz psy, a ukrócisz nielegalne hodowle, ograniczysz okrucieństwo, zmniejszysz ilość psów mordowanych przez hycli, bo z każdego trzeba się będzie rozliczyć. I wtedy zamiast zamiatać prawdę pod dywan, zaczniemy prawdziwą debatę, o tym co zrobić, by zwierzętom żyło się lepiej – o sterylizacji.
 
Wiem, co piszę. Gdy miałam rok, moi opiekunowie prowadzili niekończące się rozmowy o mojej sterylizacji. Wśród naszych warszawskich znajomych większość, łącznie ze zaprzyjaźnionych weterynarzem była na nie. Po czym pojechaliśmy na kilka tygodni do Paryża. Przy okazji rutynowej wizyty u weterynarza moja Opiekunka usłyszała – „śliczny piesek, kiedy chce go Pani wysterylizować?” Gdy Opiekunka zaczęła tłumaczyć wszystkie za i przeciw, weterynarz odparła z uśmiechem – „proszę Pania, tutaj to ja znam się na zwierzętach, więc po prostu ustalmy datę zabiegu, albo opowiem Pani w szczegółach, co grozi Pani ślicznemu pieskowi, jak zabiegu nie zrobimy”. Moja Opiekunka poczuła się prawie obrażona. Ale znajomy Francuz spokojnie jej wytłumaczył, dlaczego warto w imię dobra ogółu czasami odstąpić od swego zdania. Wielu nad Wisłą, po latach zamordyzmu poprzedniego systemu odkrywa, że demokracja to nie wolność absolutna i niepodzielna dla każdego z nas. To akceptacja wielu norm społecznych w imię dobra ogółu. W tym sterylizacji zwierząt. Żyję, otoczona miłością, innymi psami i kotami. Zdrowa. Chciałabym, aby to mogły powiedzieć wszystkie polskie psy i koty. A więc z wysokości 20 cm nad chodnikiem rzucam hasło - więcej demokracji i mądrego prawa, mniej liberum veto i sędziów go broniących!

data publikacji 27-08-2012

Chcesz skomentowac a nie masz Facebooka? Napisz do nas - redakcja



skomentuj

Witamy na stronie dla tych z Was, którzy chcą zmieniać na lepsze życie zwierząt i ich opiekunów w Polsce.

Strona tworzona przez miłośników zwierząt, której celem jest pokazanie wszystkim, nie tylko opiekunom zwierząt, jak należy z nimi postępować, jak się wobec nich zachowywać. Zachęcająca do tolerancji i promująca zmiany miejsca zwierząt w przestrzeni publicznej, tak aby także ich opiekunom żyło się wygodniej. 

Nasze teksty nie wymagają szybkiego komentarza,  zachęcają do refleksji. Nasze filmy pokazują ludzi, którzy dla zwierząt wiele robią. Staramy się dotrzeć do ciekawych inicjatyw. Pokazywać Fascynatów i Pozytywnych Wariatów. Nasi Eksperci i Czarodzieje mają Kwity na Mity. A Daisy opisuje świat widziany 20 cm od ziemi :-) 

Zapraszamy do wysyłania komentarze emailem na redakcja - publkujemy wszystkie zgodne z naszym Regulaminem

Znajdziesz nas także na  Twitterze, Facebooku i You Tube.

© Copyright 2013 Miliony Przyjaciół All Right Reserved