Korzystamy z plików cookies w celach statystycznych i umożliwienia funkcjonowania serwisu.
Uznajemy, że jeżeli kontynuujesz korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę. Informacje o możliwości zmiany ustawień cookies: O Cookies Zgadzam się, zamknij X
CZY WUJEK GOOGLE JEST KOCIARZEM?

 

Życie bywa przewrotne, ale jeśli uważnie słuchamy mamy szansę zrozumieć przekaz. Tak czy inaczej opornych los siłą wiedzie... za kołnierz, za włosy, jakkolwiek - więc prędzej czy później zrozumieją, że od pewnych kwestii uciec się nie da. Tak było i ze mną. Zawsze chciałam mieć kota. Ale przecież to starsze panie, czarownice i inne "wariatki" mają koty. Zbierałam więc kamienie.
 
Z czasem doszłam do wniosku, że może nie potrzebuję kota, mogę przecież zbierać rzeczy z kotami - pocztówki, znaczki, obrazki, figurki... Kiedy wreszcie przyniosłam jednak pierwszego mruczka dotarło do wszystkich, że ja już tego kota miałam w głowie od dawna - siłą rzeczy byłam wariatką od kotów. Myśląc o sobie, dochodzę do wniosku, że w zasadzie nigdzie bez kotów się nie ruszam. Mam kota w formie tatuażu, a zwykle widnieje on także na mojej koszulce, jest pod postacią wisiorka, kolczyków lub broszki, mam go na torbie, na kubeczku, albo akurat czytam książkę o kotach...
 
Ponieważ wierzę, że nie tylko mnie opanowała ta kocia mania, postanowiłam dla zadeklarowanych kocich wariatów, jak i dla kandydatów na takowych poprowadzić cykl spotkań dotyczący kotów "powielonych", czyli tych które żywym kocim bytem nie są, ale imitują kocią obecność i są dla nas ważnymi dodatkami do kociego fioła.
 
Crazy Cat Lady, czyli rzeczona wariatka od kotów - co dwa tygodnie przedstawiać będzie Państwu kolejne obszary, w których koty pojawiają się jako motyw przewodni. Zaczynam jednak od tego, co cały cykl zainicjowało czyli od "gryzmołków" [doodles] Wujka Googla. 126. urodziny Erwina Schroedera zostały uczczone przez twórców Google obrazkiem ze słynnym kotem Schroedera. Widząc ten obrazek przypomniałam sobie, że to nie pierwszy w tym roku kot w logotypie tej firmy.
 
Zacznijmy jednak od początku. W roku 1998 twórcy Google pierwszy raz przetworzyli swoje logo, celem poinformowania użytkowników przeglądarek o swojej obecności na festiwalu Burning Man, tudzież o nieobecności w biurze w związku z udziałem w festiwalu. Ponieważ pomysł okazał się atrakcyjny i został dobrze przyjęty przez użytkowników, po dwóch latach oraz sporadycznych kastomizacji logotypu, Larry i Sergiej zdecydowali się na stworzenie działu "gryzmołków" w firmie, a jego szefem został ówczesny webmaster Dennis Hwang.
 
Od tego czasu zapotrzebowanie na specjalne logówki Google systematycznie wzrasta. Od bardzo prostych modyfikacji, poprzez specjalne projekty, ilustracje i obrazy, po filmy i animacje. Zespół zrealizował już ponad 1000 pomysłów nie tylko zamawianych przez Amerykanów, ale także obywateli innych krajów. Oprócz tych odnoszących się do charakterystycznych świąt lub wydarzeń (typu olimpiady, uroczystości państwowe), tworzono także takie ku czci wielkich ludzi (pierwszy raz z okazji 161. urodzin Claude'a Monet'a w 2001 roku). Ba! Nawet powstało na tę okoliczność powiedzonko, by żyć tak, aby po śmierci Google zrobiło o nas logo... Znalazło się też parę "gryzmołków" ze znanym postaciami (bez specjalnej okazji do świętowania), jak Dilbert chociażby (cykl pięciu logotypów w 2002 roku), czy wykonywane specjalnie dla Google projekty konkursowe z różnych państw (publikowane cyklicznie od 2008 roku). Należy pamiętać też o tym, że część ilustracji pojawia się tylko dla niektórych lokalizacji, a inne dostępne są globalnie, dlatego udając się na zwiady, najlepiej oglądać wszystkie obrazki.
 
Kiedy pierwszy raz pojawił się u Wujka Google kot? Dokładnie 31.10.2001. To było logo z okazj Halloween. Przy literce E znajdował się szary zjeżony kot - dość konwencjonalna wizja [http://www.google.com/doodles/halloween-2001].
 
Na kolejnego trzeba było czekać aż do roku 2005. W tym czasie twórcy doodlesów raczyli nas dużą ilością misiów, króliczków i innych bobrów... Z okazji świąt bożonarodzeniowych powstał cykl pięciu obrazków. Historyjka w której mysz wychodzi zza ogonka litery g [1], by za chwilę otrzymać od kota przewód do kontaktu [2], który niestety okazuje się być za krótki [3], w związku z czym mysz pracuje nad jakimś genialnym pomysłem, a kot wygląda na zrozpaczonego sytuacją [4], by po chwili cieszyć się świecącym logo, napędzanym przez mysz w kołowrotku [file://localhost/5 - http/::www.google.com:doodles:happy-holidays-from-google-2005-5]. Prawdziwa potwarz dla kota, kiedy mysz jest mądrzejsza.
 
Na szczęście już z okazji święta wyzwolenia pojawiły się dwa uroczy koty tańczące z zimnymi ogniami i amerykańską flagą [http://www.google.com/doodles/4th-of-july-2006].
Niestety po tym "gryzmołku" do 2009 roku nie pojawił się ani jeden z kotem. Co prawda przy okazji Olimpiady w Pekinie w 2008 roku mamy na obrazku walczącego tygrysa [http://www.google.com/doodles/2008-beijing-olympic-games-martial-arts], który pojawia się także z resztą zwierzęcej kadry sportowej w dniu zakończenia wydarzenia [http://www.google.com/doodles/2008-beijing-olympic-games-closing-ceremony-japac], ale tygrys to jednak za mało.
 
2.03.2009 Google zaprezentował "gryzmołkę" odnoszącą się do 105. urodzin Dr. Seuss'a. Jako literka G przedstawiony jest kot w kapeluszu [http://www.google.com/doodles/dr-seuss-105th-birthday]. Dr. Seuss to Teodor Seuss Geisel autor i ilustrator bajek dla dzieci amerykańskiego pochodzenia. Napisał między innymi książkę "Cat in the Hat", przetłumaczoną na polski z zachowaniem rymów jako "Kot Prot" (1957) oraz kolejną "Kot Prot znów gotów do psot" (1958). Czyli wszystko jasne. Kot zamiast literki G to po prostu Kot Prot, bohater książek.
 
Osoby mało zorientowane mogą przeoczyć kota z 03.09.2009, którym jest Doraemon, czyli rokobot z przyszłości [http://www.google.com/doodles/doraemon-2009]. Pochodzi on z mangi i serialu telewizyjnego stworzonych w latach 1969-70 przez Fujimoto Hiroshi i Motoo Abiko. Doraemon znany jest także jako Ding-dong. Boi się on myszy i szczurów, które darzy wyjątkową nienawiścią gdyż zjadły mu one uszy. Jest niebiesko-biały. Ma młodszą, żółtą siostrę Dorami.
 
09.02.2010 z okazji urodzin Natsume Soseki pojawił się również kot [http://www.google.com/doodles/natsume-sosekis-birthday] - w nawiązaniu do książki "Jestem kotem". Z okazji roku tygrysa w lutym 2010 pojawił się ponownie tygrys [http://www.google.com/doodles/lunar-new-year-2010-multiple-countries], w kwietniu z okazji 125. urodzin Karem Blixen w logo widnieje lew [http://www.google.com/doodles/karen-blixens-125th-birthday] zaś z okazji 71. rocznicy "Czarnoksiężnika z krainy Oz" jest kolejny lew [http://www.google.com/doodles/71st-anniversary-of-the-wizard-of-oz]. Docieramy do kolejnego "gryzmołka" z kotkiem 14.09.2010 - jest on z okazji 75. urodzin Akatsuka Fujio, pierwszego autora komicznych mang [http://www.google.com/doodles/akatsuka-fujios-75th-birthday].
 
Do 22.04.2011 trzeba było czekać na animację z okazji dnia ziemi z gromadką zwierzaków i lwem, który ryczy po najechaniu na niego kursorem [http://www.google.com/doodles/earth-day-2011]. Już następnego dnia przedstawiono logotyp z okazji 120. urodzin kompozytora Sergieja Prokofieva. Na drzewie siedzi dumnie biało-szary kot [http://www.google.com/doodles/120th-of-birthday-of-sergey-prokofiev]. 20.05. tego samego roku, możemy podziwiać czarnego kota, przy okazji setnych urodzin pisarki Annie M.G. Schmidt, autorki bajek dla dzieci, m.in. o Kocie Minusie [http://www.google.com/doodles/100th-birthday-of-annie-mg-schmidt].
 
05.06.2011 świętowaliśmy 92. urodziny Richarda Scarry, również autora oraz ilustratora bajek dla dzieci [http://www.google.com/doodles/richard-scarrys-92nd-birthday]. Na "gryzmołku" na jego cześć mamy i lwy i koty, w tym jednego na rowerze - postaci pochodzą z książki "Best Word Book Ever". Wreszcie nadrabiamy temat niedocienionych do tej pory kotów. Ponownie przy okazj logo na 60. rocznicę pierwszej publikacji Stanisława Lema. Logo inspirowane jest ilustracjami Daniela Mroza do "Cyberiad" i przedstawia Trurla i Klapaucjusza oraz robokota [http://www.google.com/doodles/60th-anniversary-of-stanislaw-lems-first-publication].
 
17.12.2011 opublikowano logo z okazji 124. urodzin ilustratora i bajkopisarza Josefa Lady. Prezentowany kot to Kocur Mikesz, bohater czterotomowej serii pt. "Kocur Mikesz" [http://www.google.com/doodles/josef-ladas-124th-birthday].
 
Rok 2012 to w pierwszej kolejności filmik na walentynki, w którym pojawia się jako para pies i kot [http://www.google.com/doodles/valentines-day-2012%5D. Na dwusetne urodzny poety i rysownika Edwarda Lear'a pojawiła się ilustracja z tańczącymi kotem i sową [http://www.google.com/doodles/edward-lears-200th-birthday]. W związku ze świętem niepodległości w Korei Południowej pojawia się 15.08.2012 roku tygrys, będący ważnym symbolem w koreańskich mitach i legendach [http://www.google.com/doodles/national-liberation-day-of-korea-2012]. Na Halloween powraca w roku 2012 kot. Tym razem jest to animacja, a kot został umiejscowiony w... śmietniku i po najechaniu na niego kursorem skrzecząco miauczy [http://www.google.com/doodles/halloween-2012]. 09.11.2012 - to dzień świętowania 114. urodzin malarza i rysownika Feng Zikai. Na ilustracji jest również rudy kot [http://www.google.com/doodles/feng-zikais-114th-birthday].
 
Aby zamknąć rok 2012 należy wspomnieć jeszcze o lwie z okazji dnia świętego Andrzeja, który wącha kwiatki wsparty o kamienne logo Wujka Google [http://www.google.com/doodles/st-andrews-day-2012] oraz drugim lwie na znaczku pocztowym na "gryzmołku" na dzień niepodległości w Kenii [http://www.google.com/doodles/kenya-independence-day-2012].
 
Pierwszym kotem w 2013 roku stał się tygrys z okazji Dnia Republiki w Indiach 26. stycznia [http://www.google.com/doodles/republic-day-2013]. 01.02. Google celebrował 83. urodziny Marii Eleny Walsh, kompozytorki, poetki, dramaturga i autorki opowieści dla dzieci. Na poświęconym jej obrazku kota znajdziemy na górze literki L, usilnie coś łowiącego [http://www.google.com/doodles/maria-elena-walshs-83rd-birthday].
 
Swego rodzaju lew widoczny jest także na ilustracji z 04.02 dotyczącej Dnia Niepodległości na Sri Lance [http://www.google.com/doodles/sri-lanka-independence-day-2013]. Natomiast na walentynki zamieszczono animację będącą jednocześnie nawiązaniem do 154. urodzin wynalazcy diabelskiego młyna George'a Ferris'a, w której występują różne zwierzęta. Możemy podziwiać ich rodzącą się miłość, randki... i brak dopasowania. Tygrys jest w parze z koniem, chyba szczęśliwy tworzą duet [http://www.google.com/doodles/valentines-day-and-george-ferris-154th-birthday].
 
22.02.2013 - świętowaliśmy 88. urodziny ilustratora Edwarda Gorey'a. Na obrazku znajdziemy w sumie trzy koty [http://www.google.com/doodles/edward-goreys-88th-birthday]. Kolejny lew zdobi bułgarskie święto narodowe 03. marca [http://www.google.com/doodles/bulgaria-national-day-2013], a dwa walczące lwy pojawiły się 04. kwietnia przy okazji Dnia Niepodległości w Senegalu [http://www.google.com/doodles/senegal-independence-day-2013]. Rudego kota znajdziemy na "gryzmołku" z 09.03.2013 przygotowanym na 168. urodziny Gustafa de Laval'a, inżyniera i wynalazcy pierwszej na świecie wirówki do mleka [http://www.google.com/doodles/gustaf-de-lavals-168th-birthday].
 
29.05. kolejne urodziny - tym razem 102. poetki i tłumaczki Leah Goldberg [http://www.google.com/doodles/leah-goldbergs-102nd-birthday]. Zaś 02.07 pojawił się "gryzmołek" dla polskich odbiorców, z okazji 90. urodzin Wisławy Szymborskiej.  Ilustracja z kotem w pustym pokoju jest jedną z bardziej smutnych, jak i sam wiersz poetki, który stał się inspiracją dla obrazka [http://www.google.com/doodles/wisawa-szymborskas-90th-birthday]. Jak na ten moment ostatnim kocim doodlesem w tym roku jest wspomniany już kot Schroedingera, który odnosi się do 126. rocznicy urodzin Erwina Schroedingera [http://www.google.com/doodles/erwin-schrodingers-126th-birthday]. Dla wyjaśnienia, kot Schroedingera został stworzony w celu zilustrowania eksperymentu myślowego - był on jednocześnie żywy i martwy. Na szczęście dla kota zagadka została rozwiązana i od tej pory w mechanice kwantowej mówimy o m.in. elektronach... a nie o kotach. 
 
Czy Wujek Google jest kociarzem? Zdecydowanie nie. Zauważa co prawda koty w związku z ich autorami, ale traktuje bardzo konwencjonalnie. Nie dostrzega ich wyższości. No i ilościowo misie i króliki są w przewadze. Trudno. Nie każdy może być kociarzem. Ale doceniam, że "gryzmołki" z kotami pojawiają się częściej. Oby tak dalej Wujaszku. 

data publikacji 18-10-2014

Chcesz skomentowac a nie masz Facebooka? Napisz do nas - redakcja



skomentuj

Witamy na stronie dla tych z Was, którzy chcą zmieniać na lepsze życie zwierząt i ich opiekunów w Polsce.

Strona tworzona przez miłośników zwierząt, której celem jest pokazanie wszystkim, nie tylko opiekunom zwierząt, jak należy z nimi postępować, jak się wobec nich zachowywać. Zachęcająca do tolerancji i promująca zmiany miejsca zwierząt w przestrzeni publicznej, tak aby także ich opiekunom żyło się wygodniej. 

Nasze teksty nie wymagają szybkiego komentarza,  zachęcają do refleksji. Nasze filmy pokazują ludzi, którzy dla zwierząt wiele robią. Staramy się dotrzeć do ciekawych inicjatyw. Pokazywać Fascynatów i Pozytywnych Wariatów. Nasi Eksperci i Czarodzieje mają Kwity na Mity. A Daisy opisuje świat widziany 20 cm od ziemi :-) 

Zapraszamy do wysyłania komentarze emailem na redakcja - publkujemy wszystkie zgodne z naszym Regulaminem

Znajdziesz nas także na  Twitterze, Facebooku i You Tube.

© Copyright 2013 Miliony Przyjaciół All Right Reserved