Korzystamy z plików cookies w celach statystycznych i umożliwienia funkcjonowania serwisu.
Uznajemy, że jeżeli kontynuujesz korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę. Informacje o możliwości zmiany ustawień cookies: O Cookies Zgadzam się, zamknij X
AUTOR
Maria Marczakowska
Maria Marczakowska jest technikiem weterynarii, pracuje w sklepie zoologicznym i jako petsitter. Wszystkie jej zwierzęta zawsze były i są wzięte ze schroniska / przygarnięte. Obecnie posiada psa Apisa w typie Alaskan Malamute, suczkę Jukę w typie Parson Russell Terriera, oraz kotkę Jodę czarnego dachowca własnoręcznie wykarmioną butelką.
ARTYKUŁY
fot. theweatherchannelkids.com
EMPATIA

Gdy byłam dzieckiem i umarł mój ukochany pies, po jakimś czasie moi rodzice postanowili wziąć nowego.
Zastanawiali się na adopcją z warszawskiego schroniska. Nadszedł dzień kiedy tam pojechaliśmy: moi rodzice, moje siostry i ja.
Przeszliśmy schronisko wzdłuż i wszerz, obejrzeliśmy chyba wszystkie możliwe boksy, a jeden pies mocno zwrócił naszą uwagę.
Był połączeniem labradora z wyżłem. Tzn. od pyska do klatki piersiowej wyglądał jak labrador, a od klatki do ogona jak wyżeł.
Razem z jedną z moich sióstr nie mogłyśmy oderwać wzroku od niego i boksu w którym siedział. W jego oczach było coś, czego nigdy nie zapomnę. Miałam wrażenie, że on czuje i wie, że chcemy go wziąć.
Pies był szczęśliwy, jego oczy błyszczały, a jego pysk wydawał się uśmiechać.
Moi rodzice stali i rozmawiali z jednym z wolontariuszy, a my z siostrą byłyśmy już pewne, że wrócimy z nim do domu.
Nagle rodzice doszli do wniosku, że jedziemy, a jego zostawiamy.
Nie wiem do końca czemu . . . nawet nie chcę wiedzieć.
Myślałam, że pęknie mi serce.
To wydarzenie odbiło na mnie ogromne piętno. Myślę, że to przede wszystkim z powodu tamtego psiaka, teraz staram się odpłacić innym psom.

Czy z empatią do zwierząt już się rodzimy? Czy może jest to zależne od sposobu wychowania? A może jakieś przeżycie, mniej lub bardziej ważne powodują zmianę naszego punktu widzenia?

Myślę, że u każdego człowieka powoduje ją co innego.

Z pewnością najbardziej istotną rzeczą jest nauczenie małego dziecka szacunku do innych istot żywych.

Śmiem twierdzić, że ludzie bez żadnych uczuć do zwierząt bądź nienawidzący ich, są złymi ludźmi.

Czy dorosły człowiek potrafi nauczyć się empatii do zwierząt?

Może jest wśród Was ktoś kto zna taką historię?

Jeżeli tak jest, to może uda się nam nastawić wielu innych ludzi do świata zwierząt!

Coraz częściej słyszy się informacje o tragediach jakie dotknęły zwierzęta.

Czas to zmienić. Pokazać światu i Polsce, że są w tym kraju ludzie którym los zwierząt nie jest obojętny.

Są pojedynczy ludzie którzy zmieniają świat jednego zwierzaka, są i tacy którzy otwierają fundację i ci którzy organizują różne kampanie.

Piszcie o nich na redakcja@milionyprzyjaciol.pl

Pokażmy, że człowiek to też dobre zwierzę!!

data publikacji 01-07-2014

Chcesz skomentowac a nie masz Facebooka? Napisz do nas - redakcja



skomentuj

Witamy na stronie dla tych z Was, którzy chcą zmieniać na lepsze życie zwierząt i ich opiekunów w Polsce.

Strona tworzona przez miłośników zwierząt, której celem jest pokazanie wszystkim, nie tylko opiekunom zwierząt, jak należy z nimi postępować, jak się wobec nich zachowywać. Zachęcająca do tolerancji i promująca zmiany miejsca zwierząt w przestrzeni publicznej, tak aby także ich opiekunom żyło się wygodniej. 

Nasze teksty nie wymagają szybkiego komentarza,  zachęcają do refleksji. Nasze filmy pokazują ludzi, którzy dla zwierząt wiele robią. Staramy się dotrzeć do ciekawych inicjatyw. Pokazywać Fascynatów i Pozytywnych Wariatów. Nasi Eksperci i Czarodzieje mają Kwity na Mity. A Daisy opisuje świat widziany 20 cm od ziemi :-) 

Zapraszamy do wysyłania komentarze emailem na redakcja - publkujemy wszystkie zgodne z naszym Regulaminem

Znajdziesz nas także na  Twitterze, Facebooku i You Tube.

© Copyright 2013 Miliony Przyjaciół All Right Reserved