Korzystamy z plików cookies w celach statystycznych i umożliwienia funkcjonowania serwisu.
Uznajemy, że jeżeli kontynuujesz korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę. Informacje o możliwości zmiany ustawień cookies: O Cookies Zgadzam się, zamknij X
AUTOR
Daisy
Skoro ludzie piszą o zwierzętach, zwierzęta mogą pisać o ludziach i ich problemach. Daisy Maltanka pisze z przymrużeniem ślepia o świecie widzianym 20 cm od ziemi.
ARTYKUŁY
fot. z filmu Ben-Hur
GWIAZDY KINA

Niedawno przeczytałam na francuskim portalu “30 Milionów Przyjaciół”, że w trakcie kręcenia ostatniego filmu Petera Jacksona “Hobbit Bilbo” zginęło prawie trzydzieści zwierząt, od koni przez baranki do gęsi. Niektóre w wyniku upadku, jak podaje amerykańskie stowarzyszenie PETA.

Mimo tego, film otrzymał certyfikat American Humane Association, że w trakcie kręcenia żadnemu zwierzęciu nie stała się krzywda. AHA tłumaczy się, że ich kontrole obejmują tylko samo kręcenie filmu, a nie traktowanie zwierząt w filmie wykorzystanych przed i po jego nakręceniu.

We Francji, specjalny certyfikat Wiza Fundacji 30 Milionów Przyjaciół przyznawany filmom francuskim obejmuje całość współpracy ze zwierzętami. Choć i to nie wystarcza.

Na filmweb.pl znalazłam natomiast następujący komentarz “Podczas kręcenia filmu “Hobbitt Bilbo” doszło do zabójstwa niewinnej muchy. Owad został porażony prądem kiedy wpadł do pułapki na owady. PETA organizacja, która broni praw zwierząt już zapowiedziała kampanię protestacyjną w czasie światowej premiery filmu. Rodzinna zmarłego owada wystosowała list do ONZ by ta zbadała całą sprawę. Czy w Polsce dojdzie do podobnych manifestacji jakie zapowiadane są w Nowej Zelandii czas pokaże, ale społeczność między narodowa nie może patrzeć spokojnie na tą zbrodnię.........”

Można wiele powiedzieć o głupocie internautów na całym świecie, ale powyższy wpis moim zdaniem zdobywa Złotą Palmę. Albo raczej Złotą Plamę.

Bloger Missb zrobił kiedyś na chillout.net.pl zestawienie – zacytuję fragment:

W filmie „Porażenie słonia” („Electrocuting an Elephant”, 1903) ukazywano egzekucję słonicy Topsy. Zwierze, ongiś atrakcja parku rozrywki na Coney Island, zostało skazane na śmierć za zabicie swojego opiekuna (jak głoszą źródła, zasłużył na swój los, podając słonicy do jedzenia zapalone papierosy). Film przedstawiał szczegółowo porażenie słonia prądem i był wówczas wielkim kinowym przebojem.
• • •
W filmie „Tarzan wśród małp” („Tarzan of the Apes”, 1918) odgrywający główną rolę Elmo Lincoln naprawdę zabija lwa podczas kręcenia sceny walki! Aktor nie był aż tak odważny, jak to może się wydawać. Lew został wcześniej solidnie odurzony…
• • •
Niesławne miano filmu najbardziej okrutnego dla zwierząt przynależy chyba „Ben Hurowi” z 1925 roku (z Ramonem Novarro). Podczas kręcenia słynnej sekwencji wyścigu rydwanu miało ponieść śmierć blisko 100 koni!
• • •
W dokumencie o życiu kanadyjskich Indian „The Silent Enemy” z 1930 oglądamy sekwencję walki między lwem górskim i niedźwiedziem. Nie do końca było to ujęcie naturalne – zwierzęta były przez kilka dni wcześniej trzymane w klatkach, by nabrały ochoty do walki, w której nagrodą był uśmiercony wcześniej jeleń…
• • •
W nominowanym do Oscara filmie przygodowym „Trader Horn” (1931) przedstawiono sceny zagryzania hien i małp przez lwy. Efekt ten uzyskano… wypuszczając wygłodniałe lwy na zwierzęta zamknięte w zagrodzie. Ze względu na działanie w Stanach Stowarzyszenia Przeciwko Okrucieństwo dla Zwierząt, sceny te nakręcono… w Meksyku.
• • •
„Szarża lekkiej brygady” z 1936 roku kosztowała życie 25 koni.
• • •
Pamiętacie słynną scenę rytualnego zaszlachtowania wodnego bawołu w „Czasie apokalipsy”? A wiecie, że to też nie był żaden efekt specjalny?
• • •
Jedna z najsłynniejszych katastrof finansowych w historii kina, czyli „Wrota niebios” Michaela Cimino, cieszy się złą sławą nie tylko ze względu na ogromne straty jakie przyniosła jej produkcja. W czasie realizacji tego westernu zginęły 4 konie, w tym jeden na skutek eksplozji umieszczonego pod nim ładunku wybuchowego.
• • •
W fimie „Serce jelenia” („The Heart of the Stag”, 1984) tytułowe zwierze skonało na atak serca podczas kręcenia finałowej sceny pojedynku z człowiekiem. Scene dokręcono po… odcięciu głowy jelenia, z którą to siłował się nadal aktor.
• • •
W filmie Larsa von Triera „Manderlay” dla dramatycznego efektu zabito osła. Aktor John C. Reilly na znak protestu zrezygnował z udziału w przedsięwzięciu. Scena śmierci zwierzęcia ostatecznie nie została wykorzystana.

Ciekawe, jak wygląda na polskich planach filmowych realizacja artykułu 4 ustawy o ochronie praw zwierząt… 

data publikacji 08-10-2014

Chcesz skomentowac a nie masz Facebooka? Napisz do nas - redakcja



skomentuj

Witamy na stronie dla tych z Was, którzy chcą zmieniać na lepsze życie zwierząt i ich opiekunów w Polsce.

Strona tworzona przez miłośników zwierząt, której celem jest pokazanie wszystkim, nie tylko opiekunom zwierząt, jak należy z nimi postępować, jak się wobec nich zachowywać. Zachęcająca do tolerancji i promująca zmiany miejsca zwierząt w przestrzeni publicznej, tak aby także ich opiekunom żyło się wygodniej. 

Nasze teksty nie wymagają szybkiego komentarza,  zachęcają do refleksji. Nasze filmy pokazują ludzi, którzy dla zwierząt wiele robią. Staramy się dotrzeć do ciekawych inicjatyw. Pokazywać Fascynatów i Pozytywnych Wariatów. Nasi Eksperci i Czarodzieje mają Kwity na Mity. A Daisy opisuje świat widziany 20 cm od ziemi :-) 

Zapraszamy do wysyłania komentarze emailem na redakcja - publkujemy wszystkie zgodne z naszym Regulaminem

Znajdziesz nas także na  Twitterze, Facebooku i You Tube.

© Copyright 2013 Miliony Przyjaciół All Right Reserved